Zostało jeszcze kilka dni do rozpoczęcia odliczenia do Świąt Bożego Narodzenia za pomocą kalendarza adwentowego. Macie czas na pozytywne zaskoczenie Waszych maluchów.
Firmy prześcigają się w propozycjach kalendarzy. Najpopularniejsze są te z czekoladkami, ale teraz już nawet mamy propozycje kalendarzy z kosmetykami dla dorosłych.
Można skorzystać z gotowego kalendarza, ale my proponujemy kalendarz DIY, czyli stworzony samemu.
Możliwości jest bardzo dużo.
Możemy po prostu pochować w woreczki różne słodycze, najlepiej te zdrowsze. I tak codziennie nasze dziecko będzie miało niespodziankę co dziś dostanie słodkiego.
Innym, nieco bardziej urozmaiconym pomysłem jest włożenie do kalendarza różnych malutkich prezencików, które i tak kupujemy dziecku.
Chodzi o drobiazgi, bo najważniejszy w tej zabawie jest element zaskoczenia.
Mogą to być: pojedyncze naklejki, tatuaże, gumki i spinki do włosów, długopisy, balony, piłeczki, figurki, masy plastyczne, małe samochodziki, piórka do dekoracji, koraliki…jednym słowem wszystko to czym Twoje dziecko bawi się na co dzień, czyli Ty wiesz już najlepiej co.
Jeśli ciężko jest uzbierać 24 gadżety, można pomieszać dwa pomysły i wsadzić trochę słodyczy, a trochę gadżetów.
Kolejnym pomysłem na kalendarz adwentowy jest kalendarz zadaniowy.
Taki kalendarz można przygotować w kopertach. Do każdej koperty wkładamy jedno zadanie do wykonania na dany dzień. Dobrze byłoby gdyby zadania były dla całej rodziny, żeby ten czas spędzić razem i żeby zadania były związane z przygotowaniem świąt. Zamiast kopert, karteczki można wsadzić do dużego słoika i wyciągać po jednej każdego dnia.
Warto pamiętać, żeby zadania rozplanować tak, żeby były możliwe do wykonania danego dnia, na przykład na weekend zadania bardziej pracochłonne, w tygodniu łatwiejsze do wykonania prace.
Poniżej przedstawiamy listę naszych propozycji zadań. Jest ich o wiele więcej niż potrzeba po to, żeby każdy mógł wybrać to, co mu najbardziej odpowiada.
Taka forma kalendarza pozwala na wartościowe spędzenie czasu.
Myślę, ze idealna forma kalendarza jest pomieszanie tych 3 opcji i podarowanie dziecku wszystkiego po trochu.
Urozmaiceniem zabawy może też być włożenie do koperty zamiast samego upominku informacji gdzie jest schowany prezent dla dziecka w formie wskazówek lub narysowanej mapki.
Moja córka zawsze prosi, żeby numerki były pomieszane, żeby musiała szukać tego właściwego, a nie po kolei.
Mamy jeszcze jeden pomysł na kalendarz adwentowy. Można kupić jakiś większy zestaw zabawowy i podzielić go na 24 części, do każdego woreczka włożyć część zestawu i w ten sposób dziecko przez te 24 dni zbiera wszystko w całość. Uczy to dodatkowo dziecka cierpliwości.
Która opcja kalendarza Tobie odpowiada najbardziej? Masz jeszcze inne dobre pomysły? Podzielisz się nimi?
Zostało jeszcze parę dni do 1 grudnia, bierzcie się do roboty i zaskoczcie pozytywnie Wasze pociechy.